Słuchaj, Izraelu! PAN jest naszym Bogiem, PAN jeden. Będziesz miłował PANA, twojego Boga, całym swoim sercem, całą swoją duszą i z całej swojej mocy. Niech słowa, które ci dziś przekazuję, trwają w twoim sercu. Wpoisz je swoim dzieciom i będziesz o nich mówił, przebywając w domu, idąc drogą, kładąc się spać i wstając ze snu. Przywiąż je sobie do ręki jako znak i umieść pomiędzy oczami. Wypisz je na odrzwiach domu i na twoich bramach. PAN, twój Bóg, wprowadzi cię do kraju, co do którego twoim przodkom: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi złożył przysięgę, że da tobie wielkie i piękne miasta, których nie zbudowałeś, domy pełne wszelakich dóbr, których nie gromadziłeś, wydrążone studnie, których nie kopałeś, winnice i drzewa oliwne, których nie sadziłeś. A ty, gdy będziesz jadł i już się nasycisz, strzeż się, byś nie zapomniał o PANU, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, gdzie byłeś niewolnikiem.
Pwt 6, 4-12
O miłość należy dbać. Wie o tym każdy, kto jest w związku małżeńskim, w relacji z przyjacielem, bratem, siostrą. Podobnie, jak do ogniska należy dokładać stale nowe polana drewna, aby ogień był jasny i ciepły, tak jest i z miłością łączącą ludzi. Miłość wymaga naszej uwagi, naszego zaangażowania.
Miłość do Boga również wymaga od nas zaangażowania i uwagi. On o tym oczywiście wie (sam jest nieustannie skupiony na nas), więc nam o tym przypomina.
Nie wystarczy rano pomyśleć, że jest Bóg w niebie i zmówić sennie pacierz. Nie na tym polega zaangażowanie w miłości. Bo gdy kogoś kocham, stale o nim myślę, wszystkie moje myśli krążą wokół jej (lub jego) osoby, stale o niej (o nim) chcę rozmawiać, rozmyślam o niej (o nim) gdy jestem w domu, gdy idę drogą, gdy pracuję, gdy się kładę i gdy wstaję. Każdy (każda), kto był zakochany, doskonale wie, o czym mówię.
Taka sama intensywność miłości powinna nam stale towarzyszyć w stosunku do Boga, do Tego, który pierwszy nas umiłował, który z miłości posłać własnego Syna, aby nas odkupił i uwolnił przez swoją mękę, przelaną krew i śmierć na krzyżu. Miłość do tego, który nas zachęca, abyśmy weszli w miejsce Jego chwały, jako Jego synowie i córki.
Miłość nie jest przelotną emocją, uczuciem, które dziś jest, a jutro go nie ma. Miłość, to codzienne przebywanie razem, dzielenie się życiem, myślami. Miłość, to życie RAZEM. Dlatego Izajasz, prorokując o Mesjaszu, nazywa Go imieniem Emanuel – czyli „Bóg z nami”, „Bóg pośród nas”. Dlatego wielu proroków, a za nimi apostoł Paweł, relację wiążącą Boga z nami nazywa „małżeństwem”. Dlatego Jezus mówi o sobie, że jest Oblubieńcem, a ty i ja jesteśmy jego Oblubienicą, w której jest zakochany.
A ty, gdy będziesz jadł i już się nasycisz, strzeż się, byś nie zapomniał o PANU.
Bądź aktywny w podtrzymywaniu tej miłości, bądź aktywny w odpowiadaniu twoją miłością na miłość Boga. Tak jak On skupia swój wzrok na tobie, tak i ty skup swój wzrok na nim.
A teraz trwają: wiara, nadzieja i miłość, te trzy. Z nich zaś największa jest miłość
1 Kor 13,13