Kiedy minęły te dni, ja, Nabuchodonozor, podniosłem oczy ku niebu i wtedy zrozumiałem wszystko. Błogosławiłem Najwyższego, żyjącego wiecznie, chwaliłem Go i wysławiałem, bo Jego panowanie jest panowaniem wiecznym i Jego królestwo trwa z pokolenia na pokolenie. Wszystkie plemiona ziemi nic nie znaczą wobec Niego, On według swego upodobania włada mocami nieba i plemionami ziemi. Nikt nie może powstrzymać Jego ręki i powiedzieć Mu: «Co czynisz?». W tej chwili wróciła mi jasność umysłu i ku chwale mojego królestwa powrócił do mnie majestat i blask. Moi doradcy i książęta szukali mnie. Przywrócono mnie do godności królewskiej i otrzymałem jeszcze większą władzę. Teraz ja, Nabuchodonozor, chwalę, wywyższam i wysławiam Króla nieba, gdyż wszystkie Jego dzieła są prawdą, a Jego drogi – sprawiedliwością. On może poniżyć tych, którzy się pysznią.
Dn 4,31-34
Nawrócenie jest zawsze połączone z zachwytem Bogiem i Jego dziełami: „(…) wtedy zrozumiałem wszystko. Błogosławiłem Najwyższego, żyjącego wiecznie, chwaliłem Go i wysławiałem (…)”.
Nawrócenie to zdarcie przesłony z oczu. Nagle zaczynam widzieć, jaki jest Bóg, więc zachwycam się Jego dobrocią, potęgą, chwałą. Dawid, przeżywając ten stan, pisał:
Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały, a wielkość Jego niezgłębiona. Pokolenie pokoleniu głosi Twoje dzieła i zwiastuje Twoje potężne czyny. Głoszą wspaniałą chwałę Twego majestatu i rozpowiadają Twe cuda. I mówią o potędze Twoich dzieł straszliwych, i opowiadają Twą wielkość. Przekazują pamięć o Twej wielkiej dobroci i radują się Twą sprawiedliwością. Pan jest łagodny i miłosierny, nieskory do gniewu i bardzo łaskawy. Pan jest dobry dla wszystkich i Jego miłosierdzie ogarnia wszystkie Jego dzieła.
Ps 145, 3-9
Nawrócenie, to spojrzenie na Boga i zobaczenie, jaki On jest w rzeczywistości, to odejście od wyobrażeń o Bogu (których pełno – najczęściej fałszywych – jest wśród wierzących i niewierzących) i zobaczenie Go takim jakim On rzeczywiście jest. Każdy, kto tego doświadczył, wie już, że żaden obraz nie oddaje głębi i doskonałości oryginału. Żadna opowieść, żadne określenia nie mogą się równać z przeżyciem, doświadczeniem rzeczywistej obecności chwały Bożej.
Nawrócenie to nie tylko jednorazowe olśnienie – nagle pojmuję, nagle widzę, nagle rozumiem. Nawrócenie jest procesem, który trwa – nawracam się stale, bo Ojciec wciąż objawia mi o sobie nowe rzeczy. A ponieważ jest to Jego inicjatywa, Jego łaska, więc nie mogę powiedzieć, że JA się nawróciłem, lecz powiem, że Bóg Ojciec zechciał mi się objawić, zatem widzę Go takim, jakim ON chciał się objawić MNIE, w mojej konkretnej sytuacji, w moim konkretnym czasie. To oznacza, że tobie objawia się Bóg inaczej, bo znajdujesz się w innej sytuacji, w innym czasie swojego życia. Więc moje widzenie Boga nie jest jedyne, ja widzę Ojca z jednej strony, a ty z innej, w tym samym czasie ja widzę jedną Jego cechę, a ty inną. I gdy próbujemy się nawzajem przekonać o tym, jaki jest Bóg, każdy z nas mówi co innego, ale każdy mówi prawdę, o tym co widzi, bo Bóg jest wieloraki, wieloaspektowy, różnorodny i niepojęty.
Jest wiele kopii, ale jeden Oryginał. Ludzie oglądają kopie i się przed nimi kłaniają, a Oryginał patrzy na ich religijne wysiłki i się dziwi, że nie chcą podnieść oczu, by spotkać się z Oryginałem i się Nim zachwycić. Bóg jest nieogarniony i niepojęty.
Mamy całą wieczność, podarowaną nam przez ofiarę Jezusa, żeby Go poznawać. To fascynująca przyszłość.